wtorek, 28 października 2008

"Czy miłość przezwycięży barierę kulturową?"


Mieszane związki

Uważam, iż wpływ kultury na związki jest ogromny. W dobie komputeryzacji, mass mediów, błyskawicznego przekazu informacji, świat nabiera jednolitego koloru. Wydawać by się mogło, że głębokie zróżnicowanie kulturowe społeczeństw z biegiem czasu zanika, że nie ma już znaczenia, czy wiążemy swą przyszłość u boku osoby wywodzącej się z podobnego środowiska, czy też nie... Zanim jednak ulegniemy magii świata, jako globalnej wioski zamieszkanej przez niemal identycznych ludzi, warto zastanowić się, czy na pewno różnice się zatarły?



Co więc łączy a co dzieli nas z ludźmi innych kultur?

Wiążąc się z Japonką/Japończykiem nie sposób zlekceważyć odmienności owych obyczajów od tych, do których przywykliśmy. Pozornie nieistotne szczegóły mogą okazać się początkiem nieporozumień. W Japonii jednym z największych grzechów jest spóźnienie się na umówione spotkanie bądź nie zrobienie czegoś we wcześniej określonym terminie. Nie ma tam również zwyczaju tzw. „pierwszeństwa dla kobiet”. Słowianom, z natury bardzo otwartym, ciężko zaakceptować minimalizm w kontaktach werbalnych. Świetnie sprawdza się tu powiedzenie „milczenie jest złotem”

Swój ognisty temperament muszą chłodzić także ci, którzy zdecydują się na życie z Hinduską. W Indiach bardzo niepożądanym jest całowanie, dotykanie się pary kochanków w miejscu publicznym.



Każdy, kto myśli o poważnym związku z mieszkańcem południowej części kontynentu musi liczyć się także z jego „południowym temperamentem”. Szczególnie mężczyźni, namiętni Włosi czy gorący Hiszpanie są znani ze swój ego dość „lekkiego” podejścia do tematów uczuć i miłości. Często liczy się dla nich upolowanie ofiary, namiętny (zazwyczaj sezonowy) romans, co zaś tyczy się poważnych decyzji i deklaracji… no cóż. Miłość znika tak szybko jak się pojawiła.


Skandynawowie również mają swój pomysł na relacje damsko-męskie. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na ich „skandynawski chłód”. Szwedzi, Norwegowie mieszkają w kraju czystym, spokojnym i poukładanym. Nic więc dziwnego, że przenoszą te wartości do swoich domów. Kobiety z krajów skandynawskich usilnie walczą o równouprawnienie.
Różnice kulturowe, często oparte na utartych stwierdzeniach, stereotypach nie muszą być wielkim problemem.



Dużo trudniejsze do przezwyciężenia mogą być różnice w wyznawanej przez partnerów religii.
Jakkolwiek trudne do pokonania wydają się wszystkie rozbieżności kulturowe, wyznaniowe, to przecież każdy człowiek jest inny.
Szwed może być gorącym kochankiem, Włoch powściągliwym, nieśmiałym człowiekiem. Ale na tym właśnie polega miłość, by poznawać siebie nawzajem, poznawać swoje zwyczaje i akceptować je.


Rację miał ten kto stwierdził, że miłość nie ma granic.




1 komentarz:

GDS pisze...

Dlatego Słowianki i Słowianie to najlepszy możliwy wybór :)

Dopiero teraz zwróciłem uwagę na Koziołka Matołka. Umieszczenie go w kontekście Państwa bloga, wyjeżdżającego za granicę... przerażające- ale za to świetny symbol.

Pozdrawiam