sobota, 15 listopada 2008

Zwiedź muzeum po polsku

Dzięki Jolancie Woch, Polce pracującej w elitarnym Victoria & Albert Museum, w każdą ostatnią niedzielę miesiąca można wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem w języku polskim.

Jolanta Woch – Projekt wycieczek po polsku realizuję w ramach muzealnego kursu NVQ (National Vocational Diploma). Jeśli pomysł się spodoba, zyska popularność wśród Polaków, którzy licznie będą uczestniczyć w wycieczkach, jest możliwość, że w przyszłości zarząd muzeum rozpatrzy wprowadzenie takiej usługi na stałe – podkreśla Jolanta Woch.

Dzięki wycieczkom pani Jolanta bada zapotrzebowanie Polaków na obcowanie ze sztuką w ojczystym języku. Okazuje się, że wiele osób jest zainteresowanych zwiedzaniem, właśnie ze względu na to, że jest ono przeprowadzane w języku polskim. – Odbyły się już trzy wycieczki, każda specjalnie opracowana, opowiadająca o wybranych eksponatach – dodaje pani Jolanta, pomysłodawczyni wycieczek.

Victoria & Albert Museum to jedno z najbardziej prestiżowych muzeów na świecie, mających w swoich zasobach ponad 10 milionów eksponatów, z których na co dzień wystawia się jedynie 3 mln. Tematami kolekcji są wyroby ceramiczne, metalowe, szklane, tekstylne, biżuteria, stroje, także malarstwo, rzeźba i fotografia. Galerie muzealne odtwarzają historię sztuki wielu narodów świata, sięgając 3000 lat wstecz. V&A posiada największy zbiór sztuki hinduskiej poza Indiami. W muzeum ma siedzibę najlepsza w kraju biblioteka o specjalności artystycznej.


Usługa skierowana jest szczególnie do osób, które wpadają do nas i pytają: „mamy tylko pół godziny, co mamy obejrzeć?” – mówi pani Jolanta, której pomysł oprowadzania w innym języku niż angielski jest nowatorski, gdyż muzeum nie ma w swojej ofercie wycieczek z przewodnikiem w żadnym obcym języku. W muzeum przeprowadzany jest aktualnie szeroki plan zmian i do roku 2010 wiele galerii zostanie unowocześnionych, wprowadzone zostaną narzędzia interaktywne z naciskiem dla dzieci. By pomysł pani Jolanty wszedł w życie, muzeum musi zainwestować, również w ofertę dla innych narodowości. Na razie wybrało otwarcie się na Francuzów. – Mój projekt skończy się za parę miesięcy. Jednak mam nadzieję, że wraz z osobami chętnymi do pomocy, wolontariuszami, wycieczki będą się odbywały regularnie, nawet jeśli muzeum się w tę inicjatywę nie włączy – mówi pani Jolanta.

O czym będzie można usłyszeć podczas najbliższej wycieczki? – Opowiem między innymi o Michale Aniele i Rafaelu, o pewnym bursztynowym ołtarzu, odlewach gipsowych, współcześnie projektowanym szkle, wyjątkowej sukience słynnej brytyjskiej projektantki oraz o jednym z największych perskich dywanów na świecie – mówi z tajemniczym uśmiechem pani Jolanta.




Gosia



na podstawie tekstu Gosi Gontarskiej

Brak komentarzy: